Jak przygotować dziecko do szkoły?

Wielkimi krokami zbliża się rok szkolny. Dla niektórych dzieci będzie to pierwszy krok w edukacji szkolnej. Wówczas jest to dla dziecka tym bardziej stresujące (bo nowe) wydarzenie i doświadczenie w jego życiu. W końcu z przedszkolaka staje się uczniem.

Co zatem możemy zrobić by ten dzień był mniej stresujący ?

Po pierwsze… Myślę, że my rodzice powinniśmy sami zastanowić się czy to my bardziej nie przeżywamy tej nowej zmiany niż dziecko. Czy swoim zachowaniem nie wprowadzamy niepokoju, lęku u dziecka! W tym przypadku obowiązkowo musimy powstrzymać się od okazywania własnych niepokojów! Które są naturalną sprawą, a kochając swoje dziecko, w naturalny sposób też odczuwamy lęk w jego „nowych” sytuacjach.

Z doświadczenia wiem, że dzieci gotowe do podjęcia nauki w szkole, bez problemu wchodzą w mury szkoły. Dobrze odnajdują się wśród innych dzieci. Napewno nowa sytuacja to nowe wyzwanie dla sprawdzenia się naszego dziecka.  Istotne i ważne jest wsparcie rodzica, ale wówczas gdy widzimy, że dziecko tego potrzebuje. My mamy być źródłem poczucia bezpieczeństwa dla dziecka- taką bazą, która pozwala wyruszyć naszemu dziecku do otaczającego świata. Nie osaczać i nie budzić niepokoju.

Zanim jednak wyruszy w szkolny świat…

Zachęć dziecko do szkoły! Jak?

Opowiadaj dziecku o szkole jak o ciekawej przygodzie. Zwracaj uwagę przede wszystkim na pozytywne i optymistyczne jej aspekty. Warto pokazać swoje zdjęcia ze szkoły, opowiedzieć o swoich dziecięcych pozytywnych dla nas przygodach w szkole. Podczas wspólnej rozmowy, my również poczujemy się lepiej. Taka rozmowa to bardzo ważna sprawa‼

Ważne jest aby dziecko poczuło, że szkoła jest miejscem przyjaznym, dającym wiele pozytywnych przeżyć. Gdzie zdobywamy nowe doświadczenia.. rozwijamy swoje zainteresowania.

Oprócz tego, że możemy się tam nauczyć wielu ciekawych rzeczy to jest miejscem gdzie rodzą się przyjaźnie! Dla dzieci koleżanki i koledzy są bardzo ważni. Często ważniejsi niż nauczyciele. Nikt nie będzie tutaj „czarował”, że dziecko 6-7 letnie idzie do szkoły gdyż chce się tylko uczyć. Ono chce poznawać nowe koleżanki, kolegów, robić rzeczy, które lubi, czyli bawić się i doświadczać… np. grać z nimi w piłkę, rozmawiać o nowych budowach z klocków, ścigać się na boisku… Dziecko potrzebuje kontaktów społecznych, a szkoła jest jednym z miejsc, gdzie te kontakty się rozwijają. Grupa rówieśnicza jest bardzo ważna dla dziecka. Dodatkowo dzieci poznając świat i chcą poznawać więcej,więcej i więcej… a ciekawość światem rodzi potrzebę nauki np. czytania., pisania, a tutaj cudownym wsparciem jest nauczyciel i rodzic.

Dzięki nam dziecko poczuje się pewniej, bezpieczniej i w mniejszym stopniu odczuwać będzie lęk przed nowością!

Absolutnie nie straszymy dzieci szkołą‼

Niepokoje przed nowymi wyzwaniami są naturalne i też nie możemy udawać, że ich nie ma. Rozmowa o emocjach‼ jest najważniejszym krokiem.

Nie ignorujemy ani nie umniejszamy lęków, o których dziecko mówiło wcześniej. Nie bój się rozwijać tematu. Nie oceniaj, nie dawaj złotych rad, słuchaj. Przyjrzyj się swojemu dziecku przez pierwszych kilka tygodni i poświęć mu dużo czasu oraz uwagi. Rozmawiaj o sprawach, które wydarzyły się w szkole – czego się nauczyło, co je zaciekawiło, a co zmartwiło. Pytaj, czy wszystko jest dla dziecka zrozumiałe.

Rozmowa i poświęcona uwaga dziecku w tej sytuacji jest bardzo ważna. Dziecko musi wiedzieć, że może porozmawiać z rodzicem na każdy temat, a nie zostanie odrzucone, ocenione, czy też nie wysłuchane.

Również bardzo ważną kwestią jest angażowanie dziecka w zakupy szkolne. Prawo wyboru plecaka, piórnika czy innych przyborów szkolnych to równie istotny dla dziecka krok w jego szkolnym życiu. Dzieci mają swoich ulubionych bohaterów, a ich obrazki na piórniku może być dużym wsparciem w nowym miejscu. Zakupione rzeczy dla dziecka są bardzo ważne, tym bardziej gdy wybierane są w miłej atmosferze.  To kolejny przykład jak można pozytywnie wpłynąć na nastrój naszego dziecka w szkole.

Dziecko wyrusza w świat edukacji… ale też musi mieć ten świat w domu. Dlatego doniosłą sprawą jest miejsce do nauki dziecka. Warto przygotować wcześniej strefę nauki, gdzie młody człowiek zagospodaruje sobie swój szkolny świat. Pozwoli to przygotować nasze dziecko do zmian… zdecydowanie wcześniej, a oswojenie się z nadchodzącą zmianą jest procesem bardzo ważnym!

Szkoła ma być czasem przyjemnym dla dziecka, a nie „karą”, a to w dużej mierze zależy również od nas rodziców. Często skupiamy się na nauczycielach. Racja oni są w edukacji szkolnej bardzo ważni, jednak bez wzajemnej współpracy, szacunku nie ma dobrej współpracy, która wpływa na poczucie bezpieczeństwa, rozwój naszego dziecka. Dziecko powinno czuć, że rodzic i nauczyciel są dla niego ważnymi osobami, na których może liczyć w sytuacjach nowych, trudnych. Pamiętajmy, że wzajemne relacje są ważne dla naszej pociechy. A w tej całej szkole to właśnie dzieci są najważniejsze! Dzięki nam i nauczycielom, mają czuć się bezpieczne, zdobywać nowe doświadczenia, uczyć się nowych rzeczy… naszym obowiązkiem jest je wspierać – „jesteśmy bazą, która pozwala wyruszyć w kierunku poznawania siebie i otaczającego świata”.

My rodzice i nauczyciele jesteśmy wychowawcami na drodze życia dziecka, a  “Dob­ry wycho­waw­ca, który nie wtłacza a wyz­wa­la, nie ciągnie a wzno­si, nie ug­niata a kształtu­je, nie dyk­tu­je a uczy, nie żąda a za­pytu­je – przeżyje wraz z dziećmi wiele nat­chnionych chwil.”

Janusz Korczak

dzieci